Oszacowanie wartości nieruchomości

Dzień dobry .Dzisiaj chciałam się z Państwem podzielić kolejną obserwacją  ludzkiego zachowania .


Wszyscy wiedzą ,że najczęściej pośrednika zaprasza się na nieruchomość , aby pomógł wycenić jej wartość . Oczywiście najczęstszym przypadkiem są telefony od znajomych typu :


„ Rzuć okiem , ile można za to wziąć”  lub „ Wie Pani po ile chodzą działki w tamtym rejonie „ Nie wiem czy wszyscy sobie zdają sprawę ,ale to trochę tak jakbym lekarzowi powiedziała niech Pan rzuci okiem i wypisze receptę:)


Myślę ,że każdy z nas przynajmniej raz miał taką sytuację :) Każdy z nas sobie z tym radzi po swojemu , jedni bardziej asertywnie inni wręcz przeciwnie.


Czasem mam tak, że kieruje się emocjami , i niestety zgadzam się z ceną zaproponowaną przez właściciela , ale od dłuższego czasu nauczyłam się ,że  to jest strzał w kolano dla mnie , bo później nic się nie dzieje z taką nieruchomością i nic dziwnego bo cena za wysoka , a klienci mają do mnie pretensje ,że się nie sprzedaje.

Czasem  zdarza się ,że chcąc dla klienta dobrze zgadzam się na jego cenę ,mówię ,że powinna być inna i po skończeniu umowy na stronie innego biura widzę wystawioną ofertę tej nieruchomości właśnie z tą ceną o której mowiłam pół roku wcześniej :(


Najbardziej jednak zaskoczyła mnie ostatnia sytuacja . Tak potrafią mnie klienci zaskoczyć 😊


Pojechałam na spotkanie do klientów , dom na ciekawej zalesionej działce (dużej ) , ale dom pomimo , że dosyć młody jak na dom ( kilkunastoletni ) wymagał ulepszenia i odnowienia.

Po obejrzeniu domu zawsze siadam i pytam dlaczego sprzedają , jakie maja później plany i o jakiej wymarzonej cenie sobie klienci myślą.

W tym przypadku klienci wspomnieli o cenie około 1mln.

 Prawdopodobnie zbyt bezpośrednio i brutalnie wypaliłam ,że ta cena jest nieosiągalna. Oczywiście zaczęłam całą wyliczankę dlaczego tak myślę . czego brakuje w domu , co trzeba naprawić (sporo tego jest )

Uznałam ,że ta nieruchomość może być wystawiona za 750tys , ale sprzeda się grubo poniżej 700tys.

Na spotkaniu widziałam ,że Pan moje argumenty przyjmuje ze spokojem , Pani nie za bardzo , ale tak to bywa.

 Moja znajomość rynku , cen realnych = transakcyjnych  i lokalnego rynku jest naprawdę spora.

Rozstaliśmy się z informacją ,że klienci przemyślą i dadzą nam znać co robimy z ofertą.

Moje zdziwienie nastąpiło po godzinie. Odebrałam połączenie od syna tych Państwa

Cytuję „ Jakim prawem tak obniżam cenę właścicielom ? „


Pewnie  jeszcze 3 lub 4 lata wstecz zatkałoby mnie i nie wiedziałabym co powiedzieć . 


W tym przypadku ze spokojem wytłumaczyłam Panu te same argumenty , niestety Pan ich nie przyjął, uznał cytuje : „,że się mylę , nie znam się, jestem złym biurem bo opieram się tylko na zwykłych ludziach a tą działkę kupi inwestor. „

Szczerze nie wiem po co miałby inwestor kupić działkę leśną , z domem bez budynków gospodarczych na wsi za 1mln , ale być może się mylę 😊

Natomiast myślę ,że jeśli się Państwo nie zgadzacie z naszymi opiniami (mówię o nas pośrednikach, bo wiem ,że każdy z nas oszacowuje cenę nieruchomości  ) najlepiej wynająć sobie rzeczoznawcę majątkowego  zapłacić i zrobić operat szacunkowy . Wtedy będzie mi łatwiej , a Państwo bedziecie mieć pewność ,że cena nieruchomości nie jest ani za duża , ani za mała. 

 Polecam zdecydowanie 😊 Obrażanie i podważanie innych kompetencji nie jest miłe , ani nikomu potrzebne.

Dobrego weekendu 😊